Wilk Stepowy Hessego, klasyczny Nietzsche, pociąg samobójc(z)y i trochę klasyki. Czerwiec pod znakiem wilczego apetytu na książki. Mniam..
Frederick Nietzsche – Tako rzekł Zaratustra
Fascynująca.
Epicka, fantastyczna, cudowna, wspaniała. Przeszyta mnogością metafor i trafnych spostrzeżeń. Dzieło podsumowujące poglądy wielkiego myśliciela i spinające je klamrą. W koncepcji łudząco podobna do Proroka Khail Gibrana. Zaratustra podróżuje i napotyka na swojej drodze wiele osób, które naucza dzięki sytuacją które je spotkały.
Ustępują oni, ci dobrzy, poddają się wnet, ich serce ulega, ich natura do dna posłuszna bywa: lecz kto innych słucha, ten samego siebie nie słyszy.
Książka napisana pięknym, wzniosłym i głębokim językiem. Obowiązkowa pozycja dla każdego.
10/10
Dale Carnagie – Jak zdobyć
przyjaciół i zjednać sobie ludzi.
Klasyka literatury biznesowej.
Ludzie i kontakty z nimi. Nasz największy kapitał, dzięki któremu
możemy zrealizować wszystko. Dale na przykładach przedwojennych klasyków
biznesu, pokazuje jak postępować i czego nie robić w kontaktach z ludźmi.
Zasady te działają identycznie, niezależnie od kontekstów. Sprawiając że książkę
czyta się fantastycznie. Uniwersalność i zwartość to wielkie atuty tej pozycji,
która ciągle jest popularna mimo swoich 80 lat.
10/10
Edward Stachura – Siekierezada
Magia chwil samobójcy.
Bohaterem jest Janek Pradera, który wyjeżdża w dzicz aby zająć się
wyrębem drewna. Jako tułacz i wyrzutek w bieszczadzkim lesie czuje się jak w
domu. Siadając do książki, zdziwiłem się że powieść zaczyna się od opisu
śmierci pod kołami pociągu. Stachura piszę o śmierci aktora Zbigniewa
Cybulskiego, który dopełnił żywota na czwartym peronie wrocławskiego dworca.
Opis ludzkich reakcji i dialogów na to zdarzenie, trącał lekką fascynacją
zjawiskiem śmierci. Sam Stachura w 1979, próbował się zabić pod kołami pociągu - nieskutecznie. Poprawił kilka miesięcy później.
7/10
Andrzej Stasiuk – Opowieści
Galicyjskie
Jarmark galicyjskich dusz.
Wiedziony poprzednim esejem Stasiuka, wysłuchałem Opowieści. Pisany w podobnym stylu co Dojczland, a w strukturze
przypominającej Paragraf 22 – jeden rozdział to opis jednej postaci czy wątku.
Powieść zwarta, opisująca życie wieśniaków Galicyjskich, gdzieś na początku lat
’90. Poszczególne historię nakładają się na siebie – tak jak żyjący koło siebie
ludzie, ich ścieżki krzyżując się zmieniają delikatnie swój bieg. Wpływają na
siebie. Czyta/słucha się bardzo przyjemnie.
8/10
Michał Wawrzyniak – Guru Kultury.
Forma jest ważna.
Napisana bezpośrednim językiem lecz chaotyczna książka. Słabo zredagowany poradnik, bez śródtytułów, podkreśleń, wyróżnień. Wiedza ginie i gnije w gąszczu przypisów i epitetów. Aaaaaaa... Dlaczego?! Czytanie męczy. Szkoda, bo autor jest praktykiem biznesu i ze sporym bagażem doświadczeń – jeśli już robisz pieczeń z zająca w sosie truflowym, to proszę - podaj ją na pięknej zastawie zamiast kartonowym talerzyku.
5/10
Herman Hesse – Wilk stepowy
Wszyscy piszą o pisaniu!
Czytając kilka ostatnich powieści, trafiam na bohaterów zakochanych w
literaturze – Cień wiatru Zafona, Kobiety Bukowskiego i Dojczland Stasiuka. Tak
było też w przypadku tytułowego wilka stepowego – Harrego Hellera. Tworzenie z
alter ego głównych postaci swoich dzieł, jest szeroko uprawianym
procederem. Harry określony został jako osoba zawieszona między dwiema epokami,
żyjąca trochę w przeszłości, trochę w teraźniejszości. Dwojaka była również
natura jego duszy, trochę wilcza, trochę ludzka. Powieść traktuje o
nieprzystosowaniu do ówczesnych realiów życia w mieście, dążeniu do równowagi, swobodnej
miłości i wolności. Kolejne klasyczne dzieło, które mnie znużyło i gdyby nie
zaskakujące zakończenie, oceniłbym je niżej.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz